Śmiałek

Selena

spoko. Ale prawda jest taka, że każdy z nas może się tylko domyślać co i jak :3

Adder

Śmiałek bardzo nie chciał wracać do rezerwatu. Wracał bo o to prosiła go Gałązka. Podróż szła mu ciężko bo kulał, dostał kulą i miał niesprawną łapę. Nie mógł biegać i skakać i wielokrotnie był narażony na śmierć. Odpoczywali oczywiście wielokrotnie. Kiedy dotarli do granic parku Gałązka poszła poszukać czegoś do jedzenia. Śmiałek był zmęczony i być może czuł, że zbliża się jego śmierć. Nadal nie chciał wracać. Postanowił się schować przed Gałązką a Wrona, czy jak tam zwało się to stworzenie kryła go na jego prośbę. Gałązka nie zostawiła go tylko po prostu nie mogła go znaleźć i poszła do parku po pomoc.

Tak się przedstawia sytuacja.

Wrona powiedziała szukającym Śmiałka Lisowi i Lisicy gdzie on jest i wtedy po krótkiej rozmowie Śmiałek zdechł.

Szczerość · Wysłany: Pon 12:34, 18 Mar 2013 Temat postu:

Jestem za Seleną, ma rację z ołowiem w ranie. Nie trzeba się co unosić. Na początku mnie denerwował, ale potem już nie. Chciał być samodzielny i na dobrze mu to raczej nie wyszło.

Kestrel

Przenoszę temat do archiwum (niedziałające linki do zdjęć).