Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Adder
Sowa
Dołączył: 07 Maj 2008
Posty: 516
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Będzin
|
Wysłany: Śro 11:37, 02 Wrz 2009 Temat postu: śmierć Marzycielki |
|
|
Zaczęłam się ostatnio zastanawiać nad kolejną nierozwiązaną zagadką w Zwierzętach.
Chodzi o śmierć Marzycielki. W serialu ani w czasopiśmie ( nie wiem jak w książce ale tam chyba również tego nie opisano) nie widzimy sceny jej śmierci. Zapewne Marzycielka pogrążyła się w marzeniach i odłączyła się od reszty lisków. Lecz co było dalej? Potem widzimy dopiero jak znajduje ją Lis i przywołuje resztę rodziny. Wszyscy są pewni że za tym morderstwem stoi Szrama - nie bezpdstawnie. Lis mówi " To sprawka Szramy"a Łasica jeszcze bardziej upewnia go w tym mówiąc, że Szrama go nienawidzi. Od śmierci Marzycielki zaczyna się prawdziwy konflikt i łańcuch przyczynowo skutkowy : Lis kłóci się ze Śmiałkiem, Śmiałek odchodzi, Żmija zabija Łobuza Szrama ją rani w efekcie ginie w ostatnim odcinku. Jak widać z tego łańcucha chociaż Marzycielka była najmniej znaczącym lisem w całej historii i bardzo mało o niej było jej śmierć była punktem zwrotnym .
Ja również jestem zdania że to musiała być sprawka Szramy bo łańcuch tragedii zaczął się wcześniej - Szrama obwiniał Lisa za śmierć swojego syna którego zastrzelił kłusownik i przesłał mu wiadomość że się zemści.
No bo któż inny mógłby to zrobić? Poza niebieskimi lisami rude lisy nie miały więcej wrogów. Mogła to jedynie zamiast Szramy zrobić Błękitka albo inny niebieski lis.
Czasami wkurzają mnie te niedopowiedzenia w serialu, ale jednocześnie pobudzają naszą wyobrażnię ( przynajmiej moją).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Śmiałek
Moderator
Dołączył: 02 Lis 2007
Posty: 239
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 22:06, 02 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Masz sporo racji.
Choć wiesz, ja nie do końca jestem przekonany. że to zrobił Szrama... Faktem jest, że nienawidził rudych lisów i nie raz dawał Lisowi jasno ro zrozumienia, że nie cofnie się przed niczym, żeby tylko zaszkodzić jemu, jego rodzinie i przyjaciołom, ale......
No właśnie, zawsze jest jakieś ale , nie wiem czy dobrze pamiętam (poprawcie mnie jeśli się mylę), ale w ostatnich odcinkach (tuż przed tym jak przedstawiono zabitą Marzycielkę), w scenie z Lisicą i jej czworgiem młodych widzimy Błekitkę, jak czai się w ukryciu. Kolejna scena prezentująca Lisy to wtedy jak gromadzą się nad ciałem zabitej córki. Hmm... może i Szrama był nicponiem i złym typem, ale to Błekitka była tą, która zawsze w jakiś sposób (kobiety zawsze mają to coś, co każe mężczyznom być im posłusznym ) podżegała swego męża do złego. Kto wie, może to ona była zabójczynią Marzycielki, a cała sieć intryg, którą tak starannie knuła sprawiła, że wszystkie dowody wskazywały na Szramę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Adder
Sowa
Dołączył: 07 Maj 2008
Posty: 516
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Będzin
|
Wysłany: Czw 15:52, 03 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Ja również biorę ją pod uwagę. Jeśli chodzi o spryt Szrama nie dorównywał żonie. Błękitka to dziwna postać - z jednej strony posłuszna żona oddana Szramie i zawsze służąca pomocą, która potulnie znosi wszystkie nieprzyjemności ze strony Szramy, z drugiej przebiegła intrygantka - to przecież ona zaatakowała Lisicę, i wielokrotnie szpiegowała na terenach Zwierząt. A także była matką i wydaje mi się że bardziej żałowała swoich dzieci niż Szrama. Szrama nie uronił ani jednej łzy po śmierci swoich dzieci ( to bzdury że faceci nie płaczą, chociaż w historii Zwierząt jest to raczej fakt) mówił tylko o zemście, nawet w tak szczęśliwych chwilach jak narodziny Obieżyświata i jego siostry( myślę że kochał swoje dzieci ale przede wszystkim chciał z nich zrobić wojowników przeciwko rudym lisom). Myślę że Błękitka była szarą eminencją niebieskich lisów, ale jej złość na rude lisy była spowodowana nastawieniem Szramy i utratą dzieci. Myślę że Błękitka mogła zabić Marzycielkę. Nigdy nie uważałam jej za osobę do końca złą, ale myślę że była w stanie to zrobić - była rozgoryczana po utracie dzieci. Uważam ją za najbardziej tajemniczą postać .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mati100pl
Kret
Dołączył: 25 Paź 2010
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 14:32, 27 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
może to odbiega trochę od tematu alę czy naprawde istnieją niebieskie lisy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kudłaty
Administrator
Dołączył: 12 Sie 2010
Posty: 361
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 10:01, 04 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Z tego co mi wiadomo istnieje 11 czy 12 gatunków ale nie ma lisów niebieskich. Możliwe, że w hodowli... . Jeśli się mylę proszę aby ktoś mnie poprawił.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Adder
Sowa
Dołączył: 07 Maj 2008
Posty: 516
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Będzin
|
Wysłany: Sob 23:39, 11 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Po pierwsze witam nowych użytkowników. dość długo mnie tu nie było.
Po drugie raczej nie sądzę żeby Dann wymyślał nowy gatunek lisów skoro wszystkie gatunki zwierząt z serii istnieją naprawdę.
Po trzecie nie jestem pewna co do niebieskich lisów ale wiem z pewnej książki że lisy o różnych ubarwianiach istniały a co wiąże się z punktem drugim być może nadal istnieją.
Jakoś dotąd nigdy to nie wątpiłam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kudłaty
Administrator
Dołączył: 12 Sie 2010
Posty: 361
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 10:41, 12 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Tak, poszukałem nieco bardziej szczegółowych informacji i rzeczywiście lisy niebieskie istnieją jest to odmiana lisa polarnego z okrywą włosową z niebieskawym podszyciem, jednak brak szczególnych informacji o ich występowaniu itp.itd. Szczerze mówiąc zaskoczyła mnie taka wiadomość ale i tak bardziej przypominają mi lisy srebrne. W kreskówce no wiadomo, że nie można by było tak wycieniować bo to ogromne koszta i masa czasu a efekt albo by był oszałamiający (jak w przypadku lecącego ptaka w "teledysku" Lady Pank-Marchewkowe Pole) albo kompletnie beznadziejny ale moim zdaniem specjaliści od kolorowania mogliby troszkę lepiej dobrać odcień farb.
PS
Bardzo się ciesze, że wróciłaś Adder mam nadzieję, że będziesz kontynuować tłumaczenie książki jak i pomożesz w "ożywieniu" forum
Pozdrawiam
Kudłaty
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Adder
Sowa
Dołączył: 07 Maj 2008
Posty: 516
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Będzin
|
Wysłany: Nie 11:13, 12 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Co do powrotu - mam nadzieję że na stałe.
Nic nie mogę obiecać w kwestii tłumaczenia i odrodzenia forum.
Mamy pięć przetłumaczonych rozdziałów. Kokoszki dawno nie widziałam więc chyba sama będę musiała to wszystko tłumaczyć, a wszystkich dostępnych rozdziałów jest szesnaście, przynajmniej było szesnaście jak ostatnio zaglądałam na stronę z tymi rozdziałami.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Szczerość
Miłek
Dołączył: 17 Mar 2013
Posty: 174
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Made in Poland
|
Wysłany: Wto 23:07, 19 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Dla mnie Marzycielkę zabiła Błękita, miała powód i była widziana. Śmierć tej niewinnej istotki bardzo mnie poruszyła...
Znalazłam taki oto fan art.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Szczerość dnia Sob 14:09, 23 Mar 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Adder
Sowa
Dołączył: 07 Maj 2008
Posty: 516
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Będzin
|
Wysłany: Wto 20:14, 02 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
Okej ja też mówię,że to mogła być Błękitka, ale to nie jest tak, że skoro w jednej scenie Błękitka się czaiła w pobliżu jamy rudych lisów, a w następnej widzimy Marzycielkę martwą, to od razu oznacza bezpośredni związek czasowy, bo nie wiemy ile czasu w fabule serialu rzeczywiście minęło między sceną pierwszą a drugą. Jeśli wiecie o co mi chodzi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zorza
Żmija
Dołączył: 02 Maj 2014
Posty: 57
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z Zielonego Lasu
|
Wysłany: Wto 19:13, 14 Kwi 2020 Temat postu: |
|
|
W książce Szrama atakował Śmiałka podczas nauki polowania, a Marzycielka zawieruszyła się im podczas ucieczki. Wkrótce Lis znajduje jej brutalnie poszarpane ciało i tak samo jak w serialu stwierdzają, że to Szrama to zrobił.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|