Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Karmal
Administrator
Dołączył: 29 Lut 2012
Posty: 78
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: lubelskie/Janów Lubelski
|
Wysłany: Nie 16:24, 14 Lip 2013 Temat postu: Odcinek 10 - Autostrada |
|
|
Krótki opis:
Przed dotarciem do celu, zwierzęta muszą zmierzyć się z jeszcze jedną wielką przeszkodą. Muszą pokonać ruchliwą autostradę. Gwizdek proponuje przenieść małe zwierzęta. Lis oraz pozostali decydują się przebiec przez drogę. Niestety, nie wszystkim się to udaje. Sparaliżowane strachem Jeże zwijają się w kule na samym środku autostrady. Wokół jest zbyt niebezpiecznie, by je ratować. Giną pod kołami samochodów. Reszta musi iść dalej, gdyż Ropuch oznajmia, że są już blisko celu.
Zwierzęta z Zielonego Lasu: Odcinek 10 - Autostrada [lektor PL]
Jeże...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Karmal dnia Nie 16:24, 14 Lip 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Kestrel
Moderator
Dołączył: 11 Cze 2011
Posty: 378
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Olsztyn
|
Wysłany: Nie 18:10, 14 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
Bez wątpienia śmierć jeży została chyba najbardziej zapamiętana przez widzów z tych wszystkich przykrych i smutnych chwil w historii ZzZL. W ich śmierci chyba najbardziej poruszyła mnie ta ich bezradność (zwinięcie się w kulkę) i to, że jeże zostali ze sobą do końca. Nie ulega wątpliwości, że ich miłość była wielka (aż się wzruszyłem ).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Adder
Sowa
Dołączył: 07 Maj 2008
Posty: 516
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Będzin
|
Wysłany: Pon 8:17, 15 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
To mnie wzrusza nawet po latach, to że zostali razem. Przynajmniej w 1 sezonie to śmierć, która najbardziej zapada w pamięć i najbardziej wzrusza. I najlepsze, że tuż przed śmiercią rozmawiali o Rezerwacie i mieli tam nigdy nie dotrzeć..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kestrel
Moderator
Dołączył: 11 Cze 2011
Posty: 378
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Olsztyn
|
Wysłany: Pon 8:38, 15 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
Dokładnie, ta ich rozmowa tuż przed śmiercią też mnie bardzo poruszyła
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kudłaty
Administrator
Dołączył: 12 Sie 2010
Posty: 361
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 9:05, 16 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
Chyba jedyna tak wzruszająca scena w całej serii, żadna śmierć mnie aż tak nie wzruszyła. Może to ze względu na to, że po raz pierwszy widziałem ją jako smarkacz, ale nawet po tylu latach, kiedy tłumaczyłem ten odcinek to w gardle ścisnęło... starego chłopa
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kestrel
Moderator
Dołączył: 11 Cze 2011
Posty: 378
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Olsztyn
|
Wysłany: Wto 9:12, 16 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
Ja osobiście jeszcze się tak przejąłem śmiercią Pani Bażantowej Bardzo mi jej było żal. W ogóle to nie ma smutnych i przykrych scen w tym serialu, które mnie nie wzruszyły i się nimi nie przejąłem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Adder
Sowa
Dołączył: 07 Maj 2008
Posty: 516
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Będzin
|
Wysłany: Wto 15:25, 16 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
Bo to jest całkiem inaczej jak z innymi kreskówkami: przywiązujesz się do postaci.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kestrel
Moderator
Dołączył: 11 Cze 2011
Posty: 378
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Olsztyn
|
Wysłany: Wto 15:32, 16 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
Odczuwasz ich strach, ból. Jest Ci ich szkoda.. Zwierzęta z Zielonego Lasu to piękna bajka ucząca empatii (i nie tylko jej).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kudłaty
Administrator
Dołączył: 12 Sie 2010
Posty: 361
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 21:59, 16 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
Ja do jeży się nie przywiązałem, w końcu to postaci drugoplanowe, a jednak wzruszyła mnie ich śmierć. Bażantowa.. no cóż zginęła, że tak powiem na własne życzenie. To przywiązanie do partnera... już za czasów młodości, a raczej gówniarstwa sądziłem że to totalna przesada... jak można trzymać z zadufanym w sobie bufonem, nie mającym za grosz pojęcia o świecie, totalnym kretynem i ignorantem... miłość? Raczej kretynizm ze strony Bażantowej... i o ile jej śmierć trochę może i wzruszyła mnie jako dziecko, to śmierć Bażanta ani trochę. Yup byłem złym dzieckiem... i tak mi zostało
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kestrel
Moderator
Dołączył: 11 Cze 2011
Posty: 378
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Olsztyn
|
Wysłany: Śro 7:28, 17 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
Kudłaty napisał: | Ja do jeży się nie przywiązałem, w końcu to postaci drugoplanowe, a jednak wzruszyła mnie ich śmierć. |
Uważasz, że do postaci drugoplanowych nie można się przywiązać? Ja myślę, że 10 odcinków to wystarczająco dużo czasu by się przywiązać do bohatera. Ja np. jako dzieciak, bardzo lubiłem traszki, które w serialu były przecież przez zaledwie trzy odcinki.
Kudłaty napisał: | Bażantowa.. no cóż zginęła, że tak powiem na własne życzenie. To przywiązanie do partnera... już za czasów młodości, a raczej gówniarstwa sądziłem że to totalna przesada... jak można trzymać z zadufanym w sobie bufonem, nie mającym za grosz pojęcia o świecie, totalnym kretynem i ignorantem... miłość? Raczej kretynizm ze strony Bażantowej... |
Nie Chciałbym tutaj oceniać, który bohater był dla mnie bardziej bliski czy też, która śmierć wywołała na mnie większe emocje, bardziej się nią przejąłem, wzruszyłem. Warto jednak zauważyć, że Pani Bażantowa, jak i jeże zgineły z miłości
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|