FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum Zwierzęta z Zielonego Lasu Strona Główna
->
Odcinki serialu z lektorem
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
TAK
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz HTML w tym poście
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Forum
----------------
Sprawy organizacyjne
Do admina i moderatorów
Opowiadania Adder
Projekt ZzZL.PL
----------------
Strona internetowa
Odcinki serialu z lektorem
Rozmowy o Zwierzętach z Zielonego Lasu
----------------
Ogólnie o serii
Bohaterowie
ZzZL kiedyś - wspomnienia
Klub Przyjaciół z Zielonego Lasu
----------------
Teksty
Rysunki i kolorowanki
Inne
Pogaduchy
----------------
Poznajmy się!
Inne kreskówki
Rozmówki
Gry i zabawy
Spotkania
Archiwum
----------------
Archiwum
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
Kestrel
Wysłany: Śro 7:28, 17 Lip 2013
Temat postu:
Kudłaty napisał:
Ja do jeży się nie przywiązałem, w końcu to postaci drugoplanowe, a jednak wzruszyła mnie ich śmierć.
Uważasz, że do postaci drugoplanowych nie można się przywiązać? Ja myślę, że 10 odcinków to wystarczająco dużo czasu by się przywiązać do bohatera. Ja np. jako dzieciak, bardzo lubiłem traszki, które w serialu były przecież przez zaledwie trzy odcinki.
Kudłaty napisał:
Bażantowa.. no cóż zginęła, że tak powiem na własne życzenie. To przywiązanie do partnera... już za czasów młodości, a raczej gówniarstwa sądziłem że to totalna przesada... jak można trzymać z zadufanym w sobie bufonem, nie mającym za grosz pojęcia o świecie, totalnym kretynem i ignorantem... miłość? Raczej kretynizm ze strony Bażantowej...
Nie Chciałbym tutaj oceniać, który bohater był dla mnie bardziej bliski czy też, która śmierć wywołała na mnie większe emocje, bardziej się nią przejąłem, wzruszyłem. Warto jednak zauważyć, że Pani Bażantowa, jak i jeże zgineły z miłości
Kudłaty
Wysłany: Wto 21:59, 16 Lip 2013
Temat postu:
Ja do jeży się nie przywiązałem, w końcu to postaci drugoplanowe, a jednak wzruszyła mnie ich śmierć. Bażantowa.. no cóż zginęła, że tak powiem na własne życzenie. To przywiązanie do partnera... już za czasów młodości, a raczej gówniarstwa sądziłem że to totalna przesada... jak można trzymać z zadufanym w sobie bufonem, nie mającym za grosz pojęcia o świecie, totalnym kretynem i ignorantem... miłość? Raczej kretynizm ze strony Bażantowej... i o ile jej śmierć trochę może i wzruszyła mnie jako dziecko, to śmierć Bażanta ani trochę. Yup byłem złym dzieckiem... i tak mi zostało
Kestrel
Wysłany: Wto 15:32, 16 Lip 2013
Temat postu:
Odczuwasz ich strach, ból. Jest Ci ich szkoda.. Zwierzęta z Zielonego Lasu to piękna bajka ucząca empatii (i nie tylko jej).
Adder
Wysłany: Wto 15:25, 16 Lip 2013
Temat postu:
Bo to jest całkiem inaczej jak z innymi kreskówkami: przywiązujesz się do postaci.
Kestrel
Wysłany: Wto 9:12, 16 Lip 2013
Temat postu:
Ja osobiście jeszcze się tak przejąłem śmiercią Pani Bażantowej
Bardzo mi jej było żal. W ogóle to nie ma smutnych i przykrych scen w tym serialu, które mnie nie wzruszyły i się nimi nie przejąłem.
Kudłaty
Wysłany: Wto 9:05, 16 Lip 2013
Temat postu:
Chyba jedyna tak wzruszająca scena w całej serii, żadna śmierć mnie aż tak nie wzruszyła. Może to ze względu na to, że po raz pierwszy widziałem ją jako smarkacz, ale nawet po tylu latach, kiedy tłumaczyłem ten odcinek to w gardle ścisnęło... starego chłopa
Kestrel
Wysłany: Pon 8:38, 15 Lip 2013
Temat postu:
Dokładnie, ta ich rozmowa tuż przed śmiercią też mnie bardzo poruszyła
Adder
Wysłany: Pon 8:17, 15 Lip 2013
Temat postu:
To mnie wzrusza nawet po latach, to że zostali razem. Przynajmniej w 1 sezonie to śmierć, która najbardziej zapada w pamięć i najbardziej wzrusza. I najlepsze, że tuż przed śmiercią rozmawiali o Rezerwacie i mieli tam nigdy nie dotrzeć..
Kestrel
Wysłany: Nie 18:10, 14 Lip 2013
Temat postu:
Bez wątpienia śmierć jeży została chyba najbardziej zapamiętana przez widzów z tych wszystkich przykrych i smutnych chwil w historii ZzZL. W ich śmierci chyba najbardziej poruszyła mnie ta ich bezradność (zwinięcie się w kulkę) i to, że jeże zostali ze sobą do końca. Nie ulega wątpliwości, że ich miłość była wielka (aż się wzruszyłem
).
Karmal
Wysłany: Nie 16:24, 14 Lip 2013
Temat postu: Odcinek 10 - Autostrada
Krótki opis:
Przed dotarciem do celu, zwierzęta muszą zmierzyć się z jeszcze jedną wielką przeszkodą. Muszą pokonać ruchliwą autostradę. Gwizdek proponuje przenieść małe zwierzęta. Lis oraz pozostali decydują się przebiec przez drogę. Niestety, nie wszystkim się to udaje. Sparaliżowane strachem Jeże zwijają się w kule na samym środku autostrady. Wokół jest zbyt niebezpiecznie, by je ratować. Giną pod kołami samochodów. Reszta musi iść dalej, gdyż Ropuch oznajmia, że są już blisko celu.
Zwierzęta z Zielonego Lasu: Odcinek 10 - Autostrada [lektor PL]
Jeże...
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2005 phpBB Group
Theme
xand
created by
spleen
&
Emule
.
Regulamin